wtorek, 5 maja 2009

Drobiazgi 02

9 komentarzy:

  1. Piękny mix różnych konwencji graficznych, Panie-Kolego. Uważam, że pędzący rumak doskonale wyraża cały dramatyzm naszej pogoni za sukcesem / walki o byt:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie dzięki, Panie - Kolego!
    Z tym rumakiem to odważna interpretacja,
    ale nawet mi się podoba, zwłaszcza słowo
    „dramatyzm”.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, interpretacja zależy od nastroju:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koń, jaki jest każdy widzi:)
    Chyba obaj mamy doła?

    OdpowiedzUsuń
  5. E, dół, to może za dużo powiedziane. W końcu za oknem jest od wczoraj Twoja ulubiona pogoda, czyli blaszka i siąpi.
    Po prostu w pysku tego rumaka dostrzegłem coś autoironicznego, jakąś nutę desperacji...

    OdpowiedzUsuń
  6. Z całą pewnością trochę odbijamy się we własnych obrazkach jak w lustrze.
    Dla mnie ten koń zdaje się mówić: biegnę tak szybko jak się da (wyciągnięta szyja),
    ale tak naprawdę pod ogonem mi bimba czy dobiegnę (pysk).
    A pogoda (chwilowo) jest gicio, dla rolników, leśników i dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli jednak kończymy optymistycznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. i w KOŃcu o to chodzi:)

    OdpowiedzUsuń