45 lat minęło...
Znam tego faceta od dzieciństwa, przeżyliśmy razem
"to i owo" i zapewne jeszcze nie jedna "przygoda" przed nami.
Bywał dla mnie równie inspirujący jak Frank Frazetta
lub Simon Bisley, bo jak i oni ma wielki talent.
Kto? Oczywiście, Jacek Michalski.
8 marca stuknie mu 45 latek.
Wszystkiego najlepszego, Jacku!!!
Rysuj, rysuj, rysuj i nie trać czasu na jakieś pierdoły.
Jedna z pierwszych wspólnie narysowanych ilustracji.
Jacek narysował ołówkiem a ja pociągnąłem tuszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz