środa, 9 lutego 2011

Awantura

W grudniu ubiegłego roku minęło dwadzieścia lat od chwili, kiedy do sprzedaży trafił magazyn komiksowy „Awantura”. Kombinowaliśmy z Krisem Różańskim, w jaki sposób można by tę rocznicę uczcić, bo chyba warto, no i mamy oczywisty sentyment do początków naszej komiksowej „kariery”. Niestety, nic szczególnego nie wymyśliliśmy a jak już coś w głowie wykiełkowało, to zabrakło nam determinacji i tego zapału, który niósł nas wtedy na przełomie `90 i `91 roku... I jeszcze wcześniej, kiedy rodziło się Studio Komiks Polski.


Rocznica zapewne przepadła by bez echa gdyby nie inicjatywa Karola Wiśniewskiego, Redaktora naczelnego Alei Komiksu, wydawcy New British Comics a ostatnio także Dyrektora artystycznego albumu Harbor Moon (wyd. Arcana) z rysunkami Pawła Sambora.

Karol wpadł na pomysł by przygotować do publikacji duży artykuł dotyczący naszego magazynu. Sporo wody w Brdzie upłynęło, ale udało mu się zebrać niemal wszystkie informacje i materiały, które do zebrania były możliwe. Wspierałem go trochę w tym przedsięwzięciu kontaktując z tymi awanturnikami, z którymi sam mam kontakt. Po za tym wraz z Krisem, Romkiem Maciejewskim i Jackiem Michalskim przeszukaliśmy domowe archiwa by odzyskać dla dobra ludzkości różne obrazkowe ciekawostki i plansze przygotowane do piątego numeru magazynu, czyli tego, który już się nie ukazał.


Efektem naszej współpracy jest materiał o magazynie komiksowym „Awantura”, który chcielibyśmy – za porozumieniem stron - zaprezentować w trzech częściach na Alei Komiksu i blogu Binio Bill i inni.

Ruszamy już jutro. Przypomnijcie sobie jak się zaczynała „wielka komiksowa smuta lat 90-tych”.

Młodości! Oddaj nam skrzydła!

17 komentarzy:

  1. super, ja sie osobiście już doczekać nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się osobiście nie mogę doczekać kiedy na świat wyjdzie jakieś konkretne info o Bydgoskiej Sobocie ;P bo to, że się odbędzie, to już pewniak, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawda, Łukaszu - 19 marca. W ubiegłym roku oficjalny program pojawił zaledwie kilkanaście dni przed imprezą. W tym na pewno będzie wcześniej. Mam nadzieję, że za kilka dni. Cieszę się, że już stoisz w blokach startowych;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skrzydełka już troszkę przykurzone, ale może jeszcze kiedyś wzlecą;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W "Awanturze" najlepszym komiksem było "Miasto Trędowatych", chętnie przeczytam następny odcinek (mam nadzieję, że plansze nie zaginęły)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna rocznica! Pamiętam jak biegałem po szczecińskich kioskach w poszukiwaniu "Awantury'. To były piękne dni, chciało się chcieć. Was, Szanowni koledzy po kresce podziwiałem za talent, inwencję i "parę"! Trzymałem kciuki za pismo, a może... REAKTYWACJA?!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sie biegało po kioskach za komiksami... Pięknie było, Marcinie - "chciało się chcieć":)
    My też biegaliśmy, żeby sprawdzić jak się sprzedaje.
    Reaktywacja? Na samą myśl rosną mi skrzydła, (choćby przykurzone - Kris;)... Albatrosa!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z niecierpliwością czekam na odcinki historii o magazynie "Awantura". Mam nadzieję, że te opowieści zainteresują nie tylko komiksiarzy. Może IPN?
    A propos kurzu - od czasu do czasu trzeba go strzepnąć i wzlecieć w nieznane przestrzenie...

    OdpowiedzUsuń
  9. @Andrzej - oj stoję, czekam, jestem na komiksowo-festiwalowym głodzie :) w tym roku wygląda na to, że wpadniemy w większym gronie!

    OdpowiedzUsuń
  10. @Łukasz - To pięknie, już mi się gęba cieszy:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem świeżo po lekturze drugiego odcinka. Co tak mało ciekawostek? Kocham ten Twój rysunek Andrzeju - rycerza na koniu z piórkiem, i to efekciarskie, zachlapane tło! Jak to Włosi pisali na końcu komiksów, zachęcając do kupna następnych - Gli Albi Dei Super - Eroi!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi się najbardziej podobał "Conan" - rozmach, oddech, krecha Michalskiego scenariuszowo fajne było jeszcze "Miasto trędowatych" - bo było ciekawie, przygodowo i "awanturniczo"..
    "Awantura" kojarzyła mi się ze "Schwermetall". Szkoda, że nigdy nie myśleliście o reaktywacji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Marcin, ta chlapanina w tle była precyzyjnie wyrysowana, plamka po plamce. Przypadku było niewiele:)
    Mało ciekawostek? Żartujesz, chciałbym wiedzieć tyle o kulisach powstania innych magazynów. Będzie jeszcze trzecia część z niespodziankami i być może jakiś bonus.

    Anonimie, Conan faktycznie jest mocny i znacznie ciekawszy niż adaptacja wydawnictwa Dark Horse. Mogliśmy im to zaproponować, kurde. Co do "Miasta...", też się zgadzam i skojarzenie ze Schwermetallem również słuszne, bo mieliśmy go trochę w kolekcji za pośrednictwem Jurka Szyłaka. O reaktywacji oczywiście, że myśleliśmy - niedokładnie czytałeś! Dodam, że jesteśmy gotowi zacząć jeszcze raz choćby od jutra!

    OdpowiedzUsuń
  14. Andrzeju, pikna robótka! Nawet po 20 latach (albo tym bardziej). Na dokładną analizę pozwolę sobie po lekturze całości. Jak "dokopię" się magazynów w swoich zbiorach, to obiecuję napiszę coś więcej. Jednak chyba nie tu, nie będę zabierał miejsca. Nawiasem mówiąc aż się prosi o te wspomnienia na papierze, w którymś wydawnictwie. Czy jest szansa?

    OdpowiedzUsuń
  15. Napisz coś zgrabnie, to może dorzucimy jako suplement/ komentarz fana.
    Nie wiem, kto mógłby druknąć ten materiał na papierze, ale pomysł słuszny. Jest za to jakaś szansa na zbiorczego pdf`a.
    PZDR:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Postaram się coś skrobnąć. Może będzie takich komentarzy więcej? CDN...

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja nadal czekam na jakis pana album komiksowy panie Janicki

    OdpowiedzUsuń