wtorek, 28 kwietnia 2009

Diabeł i komiksy 2

Spotkanie z bydgoskimi komiksiarzami w „Węgliszku” zaliczone! Były fragmenty poważne i wzruszające (zwłaszcza dla kilku osób z rodziny Jerzego Wróblewskiego), kiedy wspominaliśmy dorobek i osobiste kontakty z Mistrzem. Były fragmenty takie sobie, kiedy omawialiśmy sprawy ogólno komiksowe. Były także chwile komiczne, kiedy niejaki Bogdan przerywał nasze dywagacje wyśpiewując pieśni miłosne, patriotyczne i arie operowe. Ze dwa razy lekko się rozkojarzyłem i nie potrafiłem sensownie wypowiedzieć się w zadanych przez Macieja Jasińskiego kwestiach. Nigdy nie próbowałem odpowiedzieć sobie samemu na pytanie, „Do jakiego czytelnika adresujesz swoją twórczość?” i zapewne, dlatego wszyscy zgromadzeni usłyszeli jakiś bełkot. Może, powinienem się nad tym poważnie zastanowić. Widownia wydała z siebie nieokreślony pomruk, gdy „uszczypnąłem” lekutko Śledzia mówiąc, że skoro rysowanie komiksów nie jest specjalnie opłacalne dla autora, to może nie warto rysować szybko tylko wolniej, dokładniej, lepiej. Śledzia (jak mi się zdaje) nie oburzyły te kąśliwości nieco podstarzałego i powolnego kolegi. Kiedy Krzycho Mirowski rzucił „kontrowersyjną” tezę, że sukces komiksu w Polsce zależy od tego czy będzie go można kupić w kioskach (upraszczając), następnie wspomniał coś o gwiazdach filmów porno, wiedzieliśmy, że spotkanie dobiega końca. W tle odbywał się konkurs rysunkowy w wymyślonym przez Śledzia temacie „Katastrofa lotnicza”, nagrody skasował najbardziej wytrwały z uczestników (reszta wykruszyła się jeszcze przed końcem imprezy). Część nieoficjalna była zdecydowanie luźniejsza. Pogaduszki, piwo, wódzia, piwo na butach Simsona, siusiu, pogaduszki, wódzia, wódzia, piwo, pogaduszki, siusiu... Kilka scenek z tej części możecie obejrzeć w postaci foto - story. Zdjęcia wyszły tak podle, że musiałem się sporo nagimnastykować, aby cokolwiek zaprezentować. Zdjęcie numer jeden było pstryknięte tuż przed imprezą.

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Pecunia non olet

Komiks „Janosik i Grosik” (scenariusz Macieja Jasińskiego, rysunki moje) startował w konkursie Fundacji FOR i został nawet wyróżniony (bomboniera i komiks „Marzi” dla każdego z autorów). Kilka dni temu otrzymałem egzemplarz autorski antologii „Komiksy o tematyce ekonomicznej”. Już cieszyłem się z kolejnej publikacji na kredowym papierze, która sprawiłaby mi dodatkową (po atrakcyjnych nagrodach) radość i zabrałem się do jej przeglądania. I tu, niespodzianka, w moim egzemplarzu niektóre strony komiksów są powtórzone (w tym, oczywiście druga i trzecia strona „JiG”). Ten splot okoliczności pozwolił mi wysnuć wniosek, że udział w konkursach nie służy mojemu dobremu samopoczuciu i w związku z tym namówienie mnie do udziału w jakimkolwiek następnym będzie nie lada wyczynem.

środa, 22 kwietnia 2009

YES!

Zastanawiałem się, co to za hałas dobiega od strony Szwederowa (dzielnica Bydgoszczy) a to Roman Maciejewski zakładał blogaska. Przeżyliśmy z Romkiem moc przygód od czasów nauki w bydgoskim „Plastyku” (o wielu z nich opowiadali nam nasi mniej spożywający koledzy), zakładaliśmy razem „Studio Komiks Polski” i „Awanturę”, byliśmy na pierwszym konwencie komiksowym w Kielcach, a potem działo się i działo jeszcze więcej. Bardzo się cieszę, że zaczął wreszcie pokazywać zawartość swojego archiwum. Romek obiecuje, że wkrótce przeprowadzi się na Bloggerowy profil, aby wszystkim było przyjemniej. POWODZENIA!

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Diabeł i komiksy

24 kwietnia o godz. 18.00 w Kawiarni Artystycznej „Węgliszek” (ul. Batorego 1, przy Starym Rynku, Bydgoszcz) - w ramach Festiwalu Literatury Popularnej POPLIT odbędzie się spotkanie z bydgoskimi komiksiarzami (rysownikami, scenarzystami i publicystami). Prowadzący spotkanie Maciej Jasiński zapowiada, że w pierwszej części imprezy poświęconej wspomnieniom o Jerzym Wróblewskim gośćmi honorowymi będą jego córka i siostra. Druga część będzie poświęcona perspektywom rozwoju komiksu w Polsce i na świecie, rozważaniom, kto i dlaczego lubi czytać komiksy oraz jak komiks wypada w porównaniu z książkami i filmami (oraz jak je inspiruje). Ogólnie rzecz ujmując - sztuka rysunkowego przekazu versus proza życia. Wydaje mi się, że nie unikniemy także najgorętszego tematu, tzn. zamieszania wokół MFK! Osobiście mam nadzieję na spotkanie ze wszystkimi kolesiami/ twórcami/ ziomkami. Obecność zapowiedzieli min.: Śledziu, Simson, Jacek Michalski, Jacek Przybylski, Łukasz Chmielewski, Krzysztof Mirowski, ale inni też się zmieszczą. Może być ciekawie i to nie tylko dlatego, że w „Węgliszku”, tuż obok „sceny" jest barek! Węgliszek to taki bydgoski diabeł stąd tytuł posta.

sobota, 18 kwietnia 2009

ePomysł

Dwie strony, które zmajstrowałem w 2005 roku do scenariusza Macieja Jasińskiego. Okazją był konkurs na komiks promujący aktywność mieszkańców wsi i małych miast na polu gospodarczym! Niestety, jurorzy nie dostrzegli w tej historyjce głębokiego zaangażowania w sprawę oraz wystarczających walorów artystycznych. Raz na wozie, raz pod wozem. Wóz albo przewóz. Baba z wozu, koniom lżej.

piątek, 17 kwietnia 2009

Mała zmiana

Wszystkich podglądaczy oraz tych, których ja sam podglądam uprzejmie informuję, że postanowiłem wymienić mój radosny wizerunek w profilu na taki, który zdecydowanie lepiej odzwierciedla wszystkie mroczne zakamarki mojej osobowości.

wtorek, 14 kwietnia 2009